Dominika Korwin-Mikke Dominika Korwin-Mikke
1056
BLOG

Kinder Halloween

Dominika Korwin-Mikke Dominika Korwin-Mikke Społeczeństwo Obserwuj notkę 33

Podobno Halloween to drugie po Bożym Narodzeniu najpopularniejsze święto w Stanach Zjednoczonych, choć słowo „święto” powinno raczej pisać się w cudzysłowie, zwłaszcza w zestawieniu z Bożym Narodzeniem.  

Popularność tego happeningu (bo lepiej tak to określać) oczywiście uzasadnia się w kontekście komercji i konsumpcji.  W Polsce niestety Halloween z roku na rok coraz częściej dociera do szkół, a nawet do przedszkoli i dziecięcych sal zabaw. Pokusa zarobku jest dość duża: stroje strachów, wampirów, upiorów, czarownic oraz zorganizowana impreza, to dla jednych wydatki, a dla innych dochody. Czy ktoś z obecnych 20-30 latków wyobraża sobie zabawę z tej okazji w państwowej szkole lub przedszkolu w ich czasach? Dziś nie budzi to jednak zdziwienia, choć na pewno kontrowersje. Nawet, jeśli niektórym rodzicom się to niepodobna, trudno im się wyłamać, bo jak wytłumaczyć dziecku, że ono akurat nie może iść na szkolną zabawę, podczas, gdy jego koledzy i koleżanki idą. Ale Halloween, to nie tylko komercja, to również perwersja.  Dlaczego dzień, w którym odwiedzamy groby bliskich zmarłych, często uczestniczymy we mszy świętej lub nabożeństwach wypominkowych, czy po prostu modlimy się za tych, którzy odeszli, ma być poprzedzony jakąś maskaradą, strachami, upiorami, dziwadłami. Jak ma się jedno do drugiego?

Przebieranie się za wiedźmy i czarownice nie musi być złem samym w sobie, gdyż strach, tajemnica, napięcie i emocje z tym związane, są elementami również potrzebnymi w rozwoju psychofizycznym dziecka. Ale – tak na zdrowy rozum – czy straszenie kogoś wykrojoną dynią, akurat w wigilię święta Wszystkich Świętych jest stosowne?

 Dlatego Halloween to kolejny argument przypominający o wyższości szkolnictwa prywatnego, nad państwowym, gdzie rodzicie o określonym światopoglądzie będą wybierać sobie takie palcówki, w których nie będą musieli spotykać się z sytuacjami dla nich niewygodnymi, albo dostosowywać się do większości.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo