Dominika Korwin-Mikke Dominika Korwin-Mikke
615
BLOG

Teatr Powszechny odpiera krytykę. Czy udolnie?

Dominika Korwin-Mikke Dominika Korwin-Mikke Teatr Obserwuj temat Obserwuj notkę 5


Dyrekcja Teatru Powszechnego wystosowała oświadczenie w sprawie kontrowersji wokół spektaklu „Klątwa” w reż. Olivera Frljicia / 24.02.2017

http://www.powszechny.com/aktualnosci/oswiadczenie-ws-spektaklu-klatwa-w-rez-olivera-frljicia-24-02-2017.html


        O dziwo jest to tekst napisany bardzo składnym, rzeczowym i kulturalnym językiem. Jak się okazuje, widzów traktują jak bydło, które jest w stanie posługiwać się tylko rynsztokowym słownictwem, a czytelników jak normalnych ludzi. Ale mniejsza z tym.

Dyrekcja zaprzecza, jakoby w spektaklu ktoś miał nawoływać do zabójstwa, ponieważ cytowany jest w nim przepis kodeksu karnego, który nie pozwala na tego typu zdarzenia:


 Oliwer, znając moje poglądy, zaproponował mi scenę, w której miałam zbierać pieniądze na zabójstwo Kaczyńskiego (…) i miałam w tej scenie zapytać was, czy chcielibyście przeznaczyć pieniądze na ten cel i sprawdzić, czy nadal będziemy w ramach działania artystycznego, w tym przypadku spektaklu teatralnego. (…) Co się okazuje – naprawdę można znaleźć człowieka, który może to zrobić za 50 tysięcy euro, czyli tanio. No i właśnie teraz powinna być ta scena, właśnie teraz powinnam schodzić po schodkach z woreczkiem płacząc, że naprawdę żarty się skończyły i naprawdę boję się o przyszłość mojego kraju i powinnam teraz was prosić o jakieś małe wsparcie finansowe naszej kwesty, zaznaczając, jakie są wszelkie prawne konsekwencje tego działania.

Artykuł 255. kodeksu karnego:  Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

No i przez to nie mogę przeprowadzić mojego eksperymentu, a moja scena marzeń została z tego spektaklu brutalnie wykreślona.

 

        Także drodzy państwo, jeżeli np. przyjdzie wam do głowy, żeby nazwać reżysera tego przedstawienia, skończonym chamem, nie piszcie tego nigdzie!!! Teatr Powszechny zapowiada, że osoby dokonujące ataków na aktorów, czy pracowników teatru, mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności zarówno cywilnej, jak i karnej. Więc, jeśli np. reżyser przeczyta gdzieś o sobie, że jest skończonym chamem, wtedy autora tych słów może pozwać do sądu i oskarżyć o zniesławienie. Świadoma tego zagrożenia, zdaję sobie sprawę, że nie wolno takich rzeczy mówić, więc nigdzie na pewno nie powiem i nie napiszę publicznie, że reżyser przedstawienia miałby okazać się skończonym chamem. A jeśli nawet kiedyś cokolwiek takiego mogłoby się pojawić, na pewno zostanie z tekstu wykreślone. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura